Zachód nie może być więźniem rosyjskiej polityki
Zachód nie może być więźniem rosyjskiej polityki
Rozmowa z Dominique Moisi, dyrektorem Francuskiego Instytutu Stosunków Międzynarodowych
Dlaczego stanowisko Francji w sprawie rozszerzenia Unii Europejskiej o państwa Europy Środkowej i Wschodniej jest znacznie bardziej chłodne niż np. Niemiec?
Są przynajmniej trzy tego powody. Po pierwsze chodzi o stosunek Francji do Niemiec. W pewnych francuskich środowiskach politycznych uważa się rozszerzenie Unii Europejskiej na Europę Wschodnią za tajną broń Bonn. Ma to przede wyszystkim umocnić niemieckie wpływy w tym rejonie Europy, tak jak przyjęcie do Unii na początku lat 80. Hiszpanii i Portugalii zwiększyło rolę Francji, umieszczając ją w samym sercu Unii.
Czy te obawy są słuszne?
Moim zdaniem nie. Wynikają głównie z niepokojów Francji dotyczących jej samej. Znaczenie Niemiec w Europie Środkowej i Wschodniej nie jest uzależnione od rozszerzenia Unii o państwa tego regionu. Jedynym sposobem przeciwdziałania niemieckim wpływom jest bardziej zdecydowana obecność Francji i większy dynamizm przedsiębiorstw francuskich w Europie Wschodniej.
Jakie są dwa pozostałe powody francuskiej rezerwy wobec powiększenia UE?
Paryż zastanawia się, czy rzeczywiście możliwe jest rozszerzenie Unii Europejskiej na Europę Wschodnią w tak szybkim tempie, jak chcą tego Niemcy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta