Biznes na zabytkach
Biznes na zabytkach
Fot. Michał Sadowski
Południowa fasada Zamku Królewskiego kłuje w oczy ostro żółtym kolorem reklamy Liptona. Czy to panu, konserwatorowi zabytków, nie przeszkadza?
- Znakomicie rozjaśnia szary pejzaż miasta. Ale mówiąc poważnie - wolałbym, żeby nie było tego "żółtego krzyku". Jednak to dzięki owej reklamie mogą być rozpoczęte prace przy renowacji fasady. Pieniądze od sponsora są jedynymi realnymi środkami na prace przy Zamku. Istnieje obawa, że w tym roku na remonty Zamek nie dostanie z budżetu ani złotówki. A potrzeby są ogromne. Sypią się elewacje, zawaleniem grozi Pałac pod Blachą, a bardzo już zaawansowany remont Arkad Kubickiego powinien byś kontynuowany.
Czy jednak reklama musi być aż tak agresywna? Przecież na fasadzie głównej poprzednio wisiał ogromny baner, ale przez dłuższy czas wiele osób nawet nie zauważyło, że Zamek został zasłonięty?
- To rozwiązanie było zdecydowanie bliższe mojemu sercu. Nadruk na gęstej winylowej siatce wiernie odtwarzał zasłoniętą elewację, a logo sponsora w sposób dowcipny wplecione zostało w hasło reklamowe. Ale prawa marketingu są nieubłagane. Nie można powtarzać...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta