Nie miałby bezstronnego procesu
Nie miałby bezstronnego procesu
Wrocławski Sąd Okręgowy nie zgodził się na ekstradycję Aleksandra Jakovleva, białoruskiego przedsiębiorcy i menedżera, której domaga się białoruska Prokuratura Generalna, zarzucająca mężczyźnie przestępstwa celne i dewizowe oraz pranie brudnych pieniędzy.
- Jestem zwolennikiem rozstrzygania spraw przed sądem, ale na Białorusi Jakovlev nie ma gwarancji na uczciwy proces - powiedział wczoraj, zeznający jako świadek, Stanisław Szuszkiewicz, przewodniczący białoruskiego parlamentu w latach 1991-94, który w 1993 r. podpisał polsko-białoruską umowę o pomocy prawnej. Jego zdaniem zarzuty przeciwko Jakovlevovi są sfingowane w celu wyeliminowania osób niewygodnych dla reżimu Łukaszenki z powodów politycznych. Przeciwko ekstradycji Jakovleva wypowiedziały się białoruskie organizacje demokratyczne, z którymi współpracował.
53-letni Aleksander Jakovlev jest inżynierem z Mińska,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta