Trudne pytania Pima Fortuyna
Trudne pytania Pima Fortuyna
Najlepiej uczcić przy urnie
Pim Fortuyn stał się dla wielu Holendrów męczennikiem "prawdziwej" demokracji. Na zdjęciu: mieszkańcy Rotterdamu oglądają bukiety kwiatów przed ratuszem w oczekiwaniu na wpis do księgi kondolencyjnej.
(C) EPA
Mimo zabójstwa Pima Fortuyna wybory parlamentarne w Holandii odbędą się w terminie, 15 maja. Holenderska scena polityczna może zmienić się wkrótce nie do poznania. Może to mieć również wpływ na dalszą integrację europejską.
Fortuyn stawiał pytania, których inni holenderscy politycy unikali przez lata. Ostrzegał, że społeczeństwo nie akceptuje już masowego napływu imigrantów, którzy w Amsterdamie i Rotterdamie stanowią ponad jedną trzecią ludności. Od zamordowania w czasie II wojny światowej 80 procent holenderskich Żydów poprawność polityczna nakazywała nie tylko nie wspominać o problemie imigrantów, ale nawet nie podawać w mediach informacji o rasie schwytanego przestępcy.
Ekscentryczny profesor socjologii krytykował także "klikę" polityków, którzy od lat dzielą się władzą, powtarzając te same slogany. Przynajmniej od dwóch pokoleń w rządzie Holandii przewijają się na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta