Komu wadzi Tomasz Burek?
Komu wadzi Tomasz Burek?
Tomasz Burek, jeden z najwybitniejszych żyjących krytyków literackich, opublikował niedawno dwie książki: "Dzieło niczyje" (WL 2001), tom szkiców poświęconych głównie twórczości Iwaszkiewicza, Kijowskiego i Herlinga-Grudzińskiego, oraz"Dziennik kwarantanny"(Arcana 2001), zbiór felietonów literackich z lat 1996-2000 . Obie pozycje, jak zwykle zresztą w przypadku tego autora, wzbudziły w środowisku literackim poważne zainteresowanie i aprobatę - jako ożywcze, inspirujące, nonkonformistyczne. Spotkały się jednak również z reakcją niechętną, a nawet wrogą.
FOT. ELŻBIETA LEMPP
Najprzód zabrała głos Marta Wyka na łamach "Tygodnika Powszechnego". W utrzymanym w życzliwym tonie "liście otwartym" do autora "Dalej aktualne" snuła amorficzne, moim zdaniem, dywagacje wokół jego nowych publikacji, najwyraźniej buntując się przeciw nim, ale nie formułując jasno zarzutów ani tym bardziej nie podejmując otwartej polemiki. List dawał do zrozumienia czytelnikowi, że nadawca nie zgadza się z zaprzyjaźnionym adresatem, ale z czym konkretnie się nie zgadza i dlaczego, można było jedynie zgadywać. Burek, wedle autorki, zdaje się ostatnio pisać zbyt "osobiście" - oto jedyne zastrzeżenie, jakie udało mi się z owej epistoły...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta