Krajobraz po dziurze
Krajobraz po dziurze
RYS. ANDRZEJ JACYSZYN
WOJCIECH MISIĄG
Po ubiegłorocznym spektaklu, w którym główną rolę odgrywała wywołana na scenę przez ministra Bauca "dziura budżetowa", można odnieść wrażenie, że w tym roku wykonywanie budżetu państwa przebiega leniwie i sennie, finanse publiczne znów znalazły się pod kontrolą, energicznie prowadzone są reformy sfery budżetowej, słowem - wszystko idzie ku lepszemu.
Jeśli chce się tak właśnie widzieć aktualny obraz finansów państwa, argumenty się znajdą. Bez wątpienia budżet na rok 2002 skrojony jest znacznie bardziej realistycznie niż budżet zeszłoroczny, będący bardziej zapisem pobożnych życzeń i narzędziem polityki mało mającej wspólnego z finansami publicznymi. Podjęto pewne działania, które spowodowały, iż rozmiary luki budżetowej są o wiele mniejsze, niż wyliczone przez Jarosława Bauca 88 mld zł - choć redukcję tej luki zawdzięczamy głównie temu, iż życie zweryfikowało już niektóre skrajnie pesymistyczne założenia kalkulacji poprzedniego ministra finansów.
Obiektywnym faktem jest też i to, iż zaczęto podejmować decyzje, których celem jest poprawa stanu finansów publicznych....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta