Morze czerwone
Morze czerwone
Czerwona kartka dla Joao Pinto
(C) REUTERS
KRZYSZTOF GUZOWSKI
Z INCHEONU
"Hiddink! Spełnij nasze marzenia!" - to życzenie milionów Koreańczyków wyrażał wielki napis na stadionie w Incheonie. Guus Hiddink, holenderski trener, zatrudniony na półtora roku za półtora miliona dolarów (plus 900 tysięcy premii), spełnił to życzenie. Korea pokonała Portugalię 1:0, wygrała grupę D i awansowała do 1/8 finału, gdzie spotka się z Włochami.
To był dzień narodowego pospolitego ruszenia. Czerwone koszulki z napisem "Be the Reds" ("Bądźcie Czerwoni") były wszędzie. W ostatnich dwóch latach sprzedano ich w Korei 3 miliony. Powiewały z uchylonych szyb samochodów na autostradzie, mieli je na sobie pracownicy banków, sklepów i restauracji. Czerwone morze wylało się na ulice Seulu. Prawie pół miliona ludzi zebrało się pod kilkoma megaekranami, rozstawionymi na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta