![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Izba do remontu
Izba do remontu
JERZY PILCZYŃSKI
Spór o sens istnienia Senatu ma historię niewiele krótszą od tradycji tej izby. Teraz odżywa kolejny raz za sprawą SLD. Nawet jednak wewnątrz tej partii nie ma zgody, co począć z Senatem. Rozbieżności w tej sprawie ujawniają się też między prezydentem a premierem.
Ugrupowanie Leszka Millera próbuje przekonać swych wyborców, że będzie dążyć do realizacji jednego z punktów swego programu, jakim jest zniesienie Senatu.
Opowiadając się za rezygnacją z tej izby, lewica wychodzi z założenia, że względy polityczne uzasadniające dość nieoczekiwanie uzgodnioną przy Okrągłym Stole restytucję Senatu już dawno się zdezaktualizowały. Senat więc zupełnie niepotrzebnie dubluje izbę pierwszą, jaką jest Sejm.
Wybrany w wolnych, choć nie do końca demokratycznych, wyborach miał stanowić przeciwwagę dla kontraktowego Sejmu, w którym rządzącej wówczas koalicji zagwarantowano z góry 65 procent miejsc.
Lewicy tradycyjnie zdaje się być bliska maksyma Siey?sa, że jeżeli izby wyższe czynią to samo, co niższe, są niepotrzebne, jeżeli czynią coś innego, są szkodliwe.
Niechęć do parlamentu dwuizbowego wiąże się z genezą drugiej izby, która powstała jako "izba oporu", mająca chronić...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
