Bezsensowna rozbieranka
Bezsensowna rozbieranka
- Pierś na barykadzie
- Teatr: nocą, nago na strychu, ino po co
- Plastyka: brzydota jako atrakcja
Dopisywanie do "Golasów" motta o nagości i wstydzie z Księgi Rodzaju wydaje się grubym nadużyciem
(C) KINO ŚWIAT
Ten film narobił sporo szumu, zanim jeszcze wszedł na ekrany. Powód? W "Golasach" aktorzy naturszczycy występują nago.
Polskie biuro. Nie to nowoczesne, w eleganckim biurowcu, z parkingiem pełnym dobrych samochodów i fitness-clubem, do którego wyskakuje się wieczorem, po pracy. Zwyczajne biuro. Pozostałość po czasach PRL-u, z odrapanymi stolikami, paprotką, jednym zawieszającym się komputerem i korytarzem z krzesłami dla petentów. Ludzie, którzy tu pracują, też są pozostałością po PRL-u. Pani kierownik, kilka urzędniczek, znudzona telefonistka, nowa - jedyna młoda dziewczyna, która - jak stąd nie ucieknie - też za kilka lat zamieni się w "biurwę", za ścianą - kierownik, czyli "stary" z humorami i drobnym dystansem pryncypała. Wszyscy uwikłani w małe feudalne zależności. Ich dzień to kawka, herbatka, jakieś nikomu niepotrzebne zestawienia i niekończące się rozmowy o bzdetach.
"Golasy" to
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta