Aktywni głosują za Unią
Aktywni głosują za Unią
Wygląda na to, że dotychczasowe sondaże były przesadnie uspokajające, jeśli chodzi o spodziewaną frekwencję w referendum europejskim.
LENA KOLARSKA-BOBIńSKA: Ludzie w ankietach zawyżają swoje uczestnictwo w wyborach, ale trafnie oddają stan uczestnictwa w referendach. Proszę zwrócić uwagę, że deklarowana frekwencja zarówno przed, jak i po wyborach jest zawsze zawyżona o kilkanaście procent. A w referendach - nie. W sondażu "Rz" do udziału w referendum uwłaszczeniowym przyznało się 32 proc. badanych, a w konstytucyjnym - 42 proc. To niemal dokładnie tyle, co w rzeczywistości. I to mimo że od tamtych wydarzeń upłynęło dużo czasu i wiele osób może nie pamiętać. Sądzę, że Polacy przywiązują do referendów dużo mniejsze znaczenie niż do wyborów. Norma "należy uczestniczyć, wypada" jest tu słabsza niż w przypadku wyborów.
Jednak, mimo że instytucja referendum ma w opinii Polaków mniejsze znaczenie, to przed samym głosowaniem, pod wpływem kampanii referendalnej, nasila się zjawisko poprawności politycznej - nie chcemy się przyznać, że nie pójdziemy głosować. W przypadku referendum europejskiego może...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta