Made in USA niemile widziane
Made in USA niemile widziane
Bojkot amerykańskiego koncernu ESSO w Brukseli
(C) EPA
Gdy wybuchła wojna w Iraku, Japończyk Jun Miyakawa postanowił rozpocząć bojkot. Przestał odwiedzać amerykańskie kafejki Starbucks, nie kupuje też dla dziecka pampersów. W ramach antywojennej kampanii "Wybieramy pokój" zaczął natomiast rozdawać ulotki zachęcające do bojkotu amerykańskich produktów.
Bojkot, choć symboliczny, zatacza coraz szersze kręgi. "Wyobraźmy sobie dzień, gdy restauracje McDonald's będą świecić pustkami od Tokio po Toronto, od Berlina po Chicago" - tak zachęca do niego na swoich stronach internetowych jedna z kanadyjskich organizacji.
Restauracje McDonald's atakowane były ostatnio w wielu miejscach na świecie. We francuskich miastach manifestacje antywojenne z reguły kończą się okupowaniem lub dewastowaniem tych jadłodajni. Kilka dni temu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta