Czy karać dającego
Czy karać dającego
LEON TYSZKIEWICZ
Jeżeli ktoś ma do wyboru: przyznać się do winy i ponieść odpowiedzialność karną w jakiejkolwiek postaci albo nie przyznać się, unikając w ogóle konsekwencji karnych, to z reguły wybierze ten drugi wariant.
Dyskutowana jest obecnie kwestia zerwania solidarności między dającym a biorącym łapówkę. Jednoczesna i jednakowa karalność dającego i biorącego, przyjęta w obowiązującym kodeksie karnym, rodzi między nimi solidarność, która przekreśla skuteczność prawa karnego na polu zwalczania nękającej nasze życie publiczne korupcji. W sprawach dotyczących łapownictwa z reguły brak świadków i innych dowodów, natomiast sprawcy tak łapownictwa czynnego (dawanie), jak i biernego (przyjmowanie) nie mają najmniejszego interesu, by w swoich wyjaśnieniach, które są zwykle jedynymi dowodami, podać prawdę, bo ani jeden, ani drugi nie chce - co zrozumiałe - ponieść odpowiedzialności karnej.
Wybór koncepcji lepszej
Zasadniczo są dwie koncepcje odejścia od równego traktowania pod względem karalności dającego i biorącego łapówkę.
Pierwsza łagodzi karalność dającego, wyposażając sąd w możliwość stosowania w pewnych wypadkach nadzwyczajnego złagodzenia kary lub odstąpienia od jej wymierzenia, bądź nawet obligując sąd do takiego złagodzenia.
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta