Można wygrać referendum i przegrać członkostwo
Można wygrać referendum i przegrać członkostwo
Fot. Jakub Ostałowski
Mówi się niemal wyłącznie o korzyściach członkostwa w Unii. Ale przecież będą także straty i koszty. Czy byłaby uprawniona teza, że integracja może być dziejową zawieruchą - podobną do tej z 1990 r. - która przed jednymi otworzy nowe szanse i możliwości, a innych wyrzuci poza margines?
To nie jest słuszna teza, ponieważ my poprzez udział w Unii Europejskiej włączamy się do gospodarki światowej. Unia jest dla nas rodzajem "śluzy", która to włączenie ułatwia. Ona też chroni słabszych, pomaga im. Nie spodziewam się więc żadnej zawieruchy, zwłaszcza że my przecież już w dużym stopniu uczestniczymy w jednolitym rynku. Owszem, wzrośnie konkurencja i wymagania, ale zarazem zwiększą się nasze możliwości na tamtym rynku. Istotne zmiany nastąpią w rolnictwie, ale tam będzie amortyzacja w postaci funduszy rolnych i dopłat bezpośrednich. Jeśli zatem na integracji nie wszyscy skorzystają jednakowo, to stanie się tak zgodnie z zasadą, że dobrze przygotowani zyskają więcej, gorzej przygotowani - mniej, zaś w ogóle nieprzygotowani - będą tracić. Ale tak samo byłoby, gdybyśmy nie weszli do Unii. Nie chodzi więc o odpowiedź na pytanie, czy będą tacy,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta