To nie jest katastrofa
To nie jest katastrofa
Rozmowa z wicepremierem Aleksandrem Łuczakiem, ministrem edukacji narodowej, wiceprzewodniczącym Rady Naczelnej PSL.
Dlaczego upadł, bo chyba już można o tym mówić, gabinet Pawlaka? Kto ponosi za to odpowiedzialność w koalicji i w PSL?
Rząd Waldemara Pawlaka w odróżnieniu od wielu poprzednich nie zrezygnował ze swojej działalności pod wpływem ruchów społecznych, strajków, czy innych form niezadowolenia. Także sytuacja gospodarcza nie jest katastrofalna. Rząd cieszył się nadal pewnym, stosunkowo wysokim poparciem społecznym. Musiał jednak uwzględnić zaistniałą sytuację z kilku powodów. Przede wszystkim wskutek działań prezydenta, na które nie godził się premier Pawlak. Na pewno wpłynęły na to stosunki w ramach samej koalicji rządowej. Można powiedzieć, że prezydenta prowokowały do działań destrukcyjnych nasze trudności wewnątrz koalicji. Partner dążył do rewizji umowy koalicyjnej, na co nie było zgody PSL. Naciskał na pewne elementy reformy państwa, na przykład na wprowadzenie powiatów, które w PSL nie zyskiwały poparcia. Nasze Stronnictwo w tych dyskusjach prezentowało wewnętrzną jedność, która niestety nie przekładała się na zewnątrz. Na przykład w sprawach rolniczych. Nie miała albo nie chciała mieć dlatego zrozumienia także prasa.
Nie myśli pan chyba o dopłatach do kredytów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta