W świecie iluzji
W świecie iluzji
ANDRZEJ WIELOWIEYSKI
RYS. JANUSZ KAPUSTA
Biadolenia nad złym funkcjonowaniem naszego państwa i niskim poziomem kultury politycznej oraz moralności społecznej są zrozumiałe. Sytuacje są patologiczne. Jednak biadanie na ogół nie ma sensu, bo zwykle nie niesie ze sobą choćby próby zrozumienia przyczyn chorobliwych zjawisk, a bez tego trudno mówić o leczeniu.
Śmieszne są postulaty zmiany ustroju i apelu o IV Rzeczpospolitą, podobnie jak propozycje wymiany całej klasy politycznej. Ma ona wielkie wady, ale z grubsza pasuje do politycznego i moralnego stanu społeczeństwa, który też jest kiepski.
Kto chce, może sobie wymieniać społeczeństwo na inne i szukać szczęścia gdzie indziej, bo my jesteśmy tacy, jacy jesteśmy: to trzeba przyjąć spokojnie, aż z trzech powodów. Po pierwsze - mamy dostatecznie bogate dziedzictwo duchowe i społeczne oraz dosyć dużo dobrych doświadczeń, aby oprzeć na nich naszą godność narodową oraz siłę i odporność psychiczną. Widać to, zwłaszcza gdy się porównujemy z innymi krajami. Po drugie - mamy dużą, choć bardzo trudną szansę szybkiej naprawy społecznej w ramach Unii Europejskiej, związku państw na ogół lepiej rozwiniętych i uporządkowanych niż nasze. Po trzecie - w pierwszym okresie wielkich przemian zdaliśmy na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta