Historia pełna zapachów
Koszty, jakie dwór francuski ponosił na różne wonności, przekraczały wydatki na żywność.
TEKST: HANNA OSIECKA-SAMSONOWICZ
Kiedy zapytano swego czasu Marilyn Monroe, w czym sypia, odpowiedziała, że wyłącznie w Chanel N°5. Tak powstają potrzebne w codziennym życiu mity, które można zrealizować, kupując flakonik ulubionych perfum.
Zapachy służące do celów rytualnych i kosmetycznych towarzyszyły najstarszym cywilizacjom Bliskiego i Dalekiego Wschodu. W Egipcie wykorzystywano kwiaty lotosu i żywice drzew, a także kadzidło, mirrę, róże oraz jaśmin. Na ścianach świątyni w Edfu zachowały się m. in. hieroglify kryjące długą listę skomplikowanych recept na perfumy. Z wonnych olejków, różanych i irysowych, słynna była grecka: Kreta i Cypr, do dziś kojarzony z zapachem chypre.
WODA KRÓLOWEJ WĘGIER I EAU DE COLOGNE
Esencje róży, jaśminu, lawendy, fiołka i kwiatu pomarańczy, modne w okresie średniowiecza, upowszechniły się w Europie dzięki wyprawom krzyżowym. Początkowo, jak w starożytności, używano wonnych olejków, pudrów, balsamów i wód aromatycznych. Przełomowy był XIV w., kiedy zaczęto wykorzystywać alkohol, utrwalający eteryczne wonności. Zastosowano go po raz pierwszy około 1370 r. do kompozycji będącej roztworem esencji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta