![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Fabryka cacek
ZDJĘCIA: MARIUSZ PIERTOŃ, STYLIZACJA: ANETA KOSIBA, KINGA KŁOSIŃSKA
W krakowskiej wytwórni cierpliwi dmuchacze formują tysiące szklanych baniek. Z kruchych szklanych rurek powstają proste, kuliste i niezwykle wymyślne kształty ozdób choinkowych. Dekoratorki pod okiem artystów plastyków z precyzją nanoszą na nie kolorowe ornamenty.
Gdy w Niemczech, około 1848 roku, wynaleziono sposób tworzenia tych ozdób, zwanych dzisiaj bombkami, nikt nie spodziewał się, jak wielką zrobią karierę. Te spod Wawelu są wysyłane z równym powodzeniem do Japonii, Australii i obu Ameryk.
Błyszczące, delikatne, kruche i magiczne cacka powstałe z piasku i ognia.
Od lat, zdobiąc świąteczne drzewka, niezależnie od szerokości geograficznej zachwycają zarówno dzieci, jak i dorosłych.
Zdjęcia wykonano w WYTWÓRNI M.Geyer w Krakowie
