Lekcja do odrobienia
Lekcja do odrobienia
Po szczycie w Brukseli otwarte pozostaje pytanie: o jaką Unię Europejską chodzi jej członkom - obecnym i przyszłym?
(C) REUTERS
IAN DAVIDSON
Europejski szczyt w Brukseli miał dać Unii Europejskiej konstytucję, która pozwoli stawić czoła wyzwaniom wynikającym z przyjęcia dziesięciu nowych członków wiosną przyszłego roku. Tymczasem fiasko ubiegłotygodniowych negocjacji jest pewnego rodzaju ostrzeżeniem, że tym razem rozszerzenie powoduje zawirowania, które mogą doprowadzić nie do łagodnego przekształcenia UE, lecz do groźnego potknięcia.
Sądząc po dziejach Unii Europejskiej, prawdopodobieństwo dramatycznej katastrofy jest niewielkie. UE przeżyła już wiele politycznych kryzysów - niektóre poważniejsze niż obecny. Dotychczas państwa członkowskie wybierały nie rozłam, lecz kompromis. Są szanse, że tak będzie i teraz. Nietrudno zbagatelizować znaczenie ostatniego kryzysu i utrzymywać, że po bliższej analizie bezpośrednia przyczyna niepowodzenia negocjacji może okazać się mniej poważna, niż się to na pierwszy rzut oka wydaje.
Sedno sprawy leży w tym, że projekt konstytucji przewidywał dla UE nową,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta