Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Czuję się autentyczniejszy

24 grudnia 2003 | Specjalny | JB
źródło: Nieznane

Rozmowa z Jackiem Kaczmarskim

  • Wiersze
Czuję się autentyczniejszy

FOT. (C) WOJTEK JAKUBOWSKI / KFP

Rz: Wiem, że lekarze zabronili panu stresów, ale czy można żyć bez stresów w naszej rzeczywistości?

JACEK KACZMARSKI: Przez pierwszy rok choroby, kiedy było ze mną nieszczególnie, udawało się. Skupiony byłem na "dochodzeniu do siebie", a więc także do zdolności irytowania się tym, co we mnie i dookoła. Pod tym względem jestem już niemal zdrów, to znaczy stres towarzyszy mi na co dzień. Szkoda, że tylko pod tym względem. Staram się jednak, żeby stres mnie napędzał, a nie paraliżował. Mój rodzaj choroby narzuca pewien dystans zarówno do stresogennych zjawisk w polskim życiu publicznym, jak i do stresów wewnętrznych, wynikających z samorefleksji, z dylematów twórczych.

Czy jest ktoś, kogo szczególnie chętnie zaprosiłby pan na wolne miejsce przy wigilijnym stole?

Mam kłopoty z mówieniem, więc musiałby to być ktoś, kto raczej by mówił, a nie oczekiwał tego od mnie. Pracując w Radiu Wolna Europa, przepadałem za słuchaniem śp. Tadeusza Nowakowskiego. Umiał instynktownie wyważyć ironię, nostalgię, powagę i pikanterię właśnie w "stolikowych", biesiadnych monologach. Byłby cudownym wigilijnym gościem z...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3110

Spis treści

Konflikt na Bliskim Wschodzie

Zamów abonament