Nie przymierze, lecz nakaz
Nie przymierze, lecz nakaz
Rz: Czy ogłaszając rewelacje o korzeniach chrześcijaństwa, o pochodzeniu Ewangelii św. Jana, lecz także o konieczności pewnych przewartościowań w poszukiwaniach źródeł judaizmu, występuje pani jako historyk, teolog czy może strona w sporze? Bo spór w tej materii przecież istnieje.
JACQUELINE GENOT-BISMUTH: W żadnym razie nie jestem teologiem, lecz niezależnym od jakiegokolwiek wyznania lub nawet duchowych wpływów naukowcem, specjalizującym się w religioznawstwie. Na tym polu zachowuję pełną neutralność; jestem niewierząca. Od ponad trzydziestu lat zajmuję się historią religii z pozycji agnostycznych. A tak traktowane badania prowadzą coraz dalej, każą sięgać coraz głębiej.
Przynajmniej od początku XIX wieku, rozprawiając o początkach chrześcijaństwa, przyjmowano niezbicie, że Ewangelia św. Jana powstała w końcu pierwszego lub - najpóźniej - na początku drugiego wieku naszej ery. Pani twierdzi tymczasem, że tekst, na który powoływali się przede wszystkim niemieccy badacze, był zaledwie greckim przekładem z hebrajskiego oryginału. Znacznie wcześniejszego, bo pochodzącego z lat 27 - 30 naszej ery. Skąd bierze się ta pewność?
Na pewno nie z erudycyjnych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta