Święta w Moskwie
Święta w Moskwie
(c) REUTERS
Największą niespodziankę pierwszego dnia Australian Open sprawił dwudziestoletni Szwed Robin Soderling, który w pięciu setach pokonał ubiegłorocznego finalistę Rainera Schuettlera. Wyczyn to tym większy, że dwa pierwsze sety wygrał Niemiec, znany z tego, że nigdy nie rezygnuje.
- Przy stanie 5:5 w trzecim secie miałem szansę przełamać jego serwis, ale zagrałem za krótko. Potem to już rywal dyktował warunki. To moja trzecia porażka w pierwszej rundzie w tym roku. Zaczynam o wiele gorzej niż rok temu i nie widzę innej przyczyny tych niepowodzeń jak udział w Turnieju Masters, który kosztował mnie wiele sił i skrócił zimowy odpoczynek - powiedział Schuettler. Soderling wygrał 4:6, 4:6, 7:5, 6:3, 6:4.
Rozstawieni z nr 1 Andy Roddick (na zdjęciu) i Justine Henin-Hardenne nie stracili ani jednego seta, a Belgijka nie przegrała nawet jednego gema w pojedynku z piętnastoletnią Australijką Olivią Lukaszewicz. Przegrana 0:6, 0:6 to plama na honorze, ale w tym wypadku trzeba chyba wykazać zrozumienie. Roddick miał o wiele trudniejsze zadanie, bo spotkał się z Fernando Gonzalezem, którego forehand budzi strach na wszystkich kortach świata. Amerykanin wygrał 6:2, 7:5, 7:6 (7-4), ale...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta