Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kant jedzie do Bagdadu

21 lutego 2004 | Plus Minus | AG
źródło: Nieznane

DIALOG FILOZOFÓW

Kant jedzie do Bagdadu

(C) EAST NEWS

Panie filozofie, dlaczego zabiega pan o wizę na wyjazd do Bagdadu?

Wie pan doskonale, że tzw. wielcy zmarli mają zapewnione wieczne wywczasy na Wyspach Szczęśliwych, gdzie jednak często się nudzą. W związku z dwustuleciem mojej śmierci przysługuje mi prawo do rocznego urlopu (bezpłatnego). Rzadka przyjemność: wrócić na ziemię i anonimowo uczestniczyć w tym dziwnym starcie nowego tysiąclecia. Podobnie jak moim kolegom, filozofom greckim, dobrze mi nieraz robi rozłąka z własnym krajem. Czyż bowiem zdziwienie nie jest naszym grzechem pierworodnym?

Ale dlaczego lądować akurat w Iraku? Nie znałem dotąd pańskiego upodobania do mętnych sytuacji, krwi i śmierci. Myśliciele i poeci wolą zwykle szczęsne, pokojowo usposobione społeczeństwa, żyjące w luksusie i pogodzie ducha. Pewien francuski polemista powiedział o panu, że Kant - uważający się za wręcz niepokalanego - ma ręce aż tak czyste, jakby nie miał ich wcale. Nie obawia się pan ich zbrukać?

Niech się pan strzeże, panie dziennikarzu, reakcji w rodzaju: "a co o tym się powie!". Wyświęcając mnie w roli wielkiego niemieckiego sumienia, pomieszano wszystko. Pomylono mnie z moim znakomitym poprzednikiem Leibnitzem albo z mymi niewiernymi dziedzicami, Heglem i jego radosnym potomstwem. Wszyscy ci ludzie są, by tak rzec, myślicielami...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3158

Spis treści
Zamów abonament