Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nasze ZOO

21 lutego 2004 | Plus Minus | BĆ

Nasze ZOO

Podczas niedawnego krótkiego pobytu w ojczyźnie oglądałem, pierwszego wieczoru, telewizyjną story o pewnym panu imieniem Hugo, mieszkańcu Zagrzebia. Kamera śledzi jego codzienność: pan Hugo siedzi sobie w kawiarni, czyta gazetę, później strzyże się u fryzjera. Nagle przychodzi mi do głowy, że mam do czynienia ze znaną powieścią Flauberta, w której Bouvard i Pecuchet usiłują ponowić cały porządek świata w swojej paralelnej głupkowatej akcji. W całej opowieści o Hugonie nie ma cienia niespodzianki, jest tylko bajdurzenie o codzienności, które tę codzienność jeszcze poniża. Albowiem jej tandeta i licha zwyczajność, skomentowane w podobnie lichy sposób, stają się o wiele marniejsze. Poczułem się naraz jakby w fabryce, tyle że w innych fabrykach produkuje się filiżanki, buty czy tkaniny, a tutaj - głupotę w stanie czystym. Uczestniczy w tym mnóstwo pracowników fabryki codziennych bredni i uzgodnionych bzdur.

Być może nie dostrzegamy, że w niektórych krajach rządzą nie zawsze ci, którzy "trzymają...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3158

Spis treści
Zamów abonament