Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie tylko oscypek

21 lutego 2004 | Publicystyka, Opinie | JM
źródło: Nieznane

Produkty regionalne i lokalne szansą polskiego rolnictwa, ale trochę późno zaczęliśmy o nie zabiegać

Nie tylko oscypek

- To naturalny chleb bez grama chemii, a świeżość zachowuje przez dwa tygodnie - tak Kazimierz Jaworski, wójt Chmielnika Zdroju w Podkarpackiem, zachwala chleb Alfred, z którym chce wejść do Unii.

FOT. KRZYSZTOF LOKAJ

JÓZEF MATUSZ

Górale mają oscypek, bunc i żętycę, Podlasie - sękacze, Podkarpacie - chleby i rosolisy. Im bliżej wejścia do Unii Europejskiej, tym większe zainteresowanie produktami regionalnymi i lokalnymi, które mogą stać się symbolem naszej odrębności kulinarnej. To również sposób na promocję Polski w Europie i zachęta dla turystów. Także zwiększenie bezpieczeństwa żywności, bo nadanie oznaczenia regionalnego, to nie tylko zalegalizowanie wytwarzania, ale też gwarancja przestrzegania podstawowych norm sanitarnych.

- Przede wszystkim to szansa dla tych nieco zacofanych regionów na walkę z bezrobociem. Nie mamy szansy konkurować z masowo produkowanymi unijnymi wyrobami. W obliczu globalnych chorób, które ostatnio nas nawiedzają, ludzie wracają do naturalnych wyrobów i musimy to wykorzystać - przekonuje Kazimierz Jaworski, wójt Chmielnika Zdroju w Podkarpackiem i twórca znanego w kraju...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3158

Spis treści
Zamów abonament