Najprostsze - najtrudniejsze
Najprostsze - najtrudniejsze
Znów szwendał się po naszym osiedlu młody człowiek o zdolnościach aktorskich, puka do drzwi, prosi o pomoc - musi zadzwonić do mamusi, bo ukradziono mu klucze i nie może dostać się do mieszkania... po czym coś ginie z mieszkania, do którego udało mu się wejść. Ale już zapolowali na niego nasi ochroniarze, wywiesili ostrzeżenia, cwaniaczek zniknął.
Ochroniarze? Tak, nasza Spółdzielnia Mieszkaniowa Torwar nie mogła doczekać się powrotu policjantów na nasze ulice. "Wyrwy", napady na staruszki wchodzące do domów, narkomani przesiadujący na klatkach schodowych, wszystko to było na porządku dziennym. Ale prezes naszej spółdzielni (chwalę, bo niczego sobie w niej nie załatwiłem i nie załatwiam) przeczytał Brattona i nasza spółdzielnia zaangażowała własnych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta