Czy śmiały się tłumy wesołe?
- Do redakcji: Jeden dzień, jedna niedziela...
Działko niemieckie (na pierwszym planie) i nieruchoma karuzela. Fotografia zamieszczona w piśmie "Tydzień" nr 4 z 4 sierpnia 1946 r., przedrukowana w książce Anki Grupińskiej "Ciągle po kole" z mylnym podpisem "słynna karuzela"
TOMASZ SZAROTA
"Śmiały się tłumy wesołe" - tak bierność warszawiaków wobec powstania w getcie opisał Czesław Miłosz w wierszu "Campo di fiori". Ale ten obraz beztroskiej zabawy Polaków jako reakcji na tragedię Żydów zbyt daleko odbiega od prawdy.
Gdy przeszło 30 lat temu zbierałem materiały do książki "Okupowanej Warszawy dzień powszedni", przeglądając bardzo dokładnie roczniki gadzinówki, czyli "Nowego Kuriera Warszawskiego", w numerze z 5 sierpnia 1942 r. natrafiłem na notatkę zatytułowaną "Nowy plac zabaw ludowych". Informowano w niej, że "ostatnio do wciąż zwiększającej się cyfry lunaparków przybył nowy na pl. Krasińskich, naprzeciw zabytkowego pałacu z XVII wieku". Nagle sobie uświadomiłem, że ową słynną karuzelę, uwiecznioną kilka miesięcy później przez Czesława Miłosza w jego wierszu "Campo di Fiori", usytuowano, jak przypuszczam z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta