Chcemy zachować równowagę pomiędzy państwem a rynkiem
Chcemy zachować równowagę pomiędzy państwem a rynkiem
(c) AP/KNUT FALCH/SCANPIX
Norwegowie dwukrotnie odrzucili w referendum członkostwo w Unii Europejskiej. Czy przewiduje pan, że w najbliższym czasie problem ten będzie ponownie dyskutowany?
KJELL MAGNE BONDEVIK: W najbliższym czasie nie. Większość norweskich partii ma w swych programach na obecną kadencję parlamentu (do września 2005 roku) zapis zakładający, że nasze relacje z UE pozostaną bez zmian. Spodziewam się jednak, że w następnej kadencji, czyli w latach 2005-2009, czeka nas nowa unijna debata.
Nie spieszy się nam. Nie mamy ekonomicznych powodów, by przystąpić do UE. Nasza gospodarka i bez tego radzi sobie doskonale, a z firmami unijnymi możemy współpracować na równych zasadach w ramach Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
Dyskusja na temat członkostwa ma więc charakter polityczny. Członek UE ma wprawdzie dużo większy wpływ na podejmowanie decyzji, które dotyczą kształtu Europy, a więc również Norwegii, ale z drugiej strony nasza suwerenność i wolność, szczególnie w sprawach polityki zagranicznej, mogłyby zostać ograniczone.
A jakie jest pańskie osobiste zdanie w tej sprawie?
Podobnie jak wielu Norwegów przyjąłem pozycję...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
