Nic nie zastąpi kontaktów osobistych
Nic nie zastąpi kontaktów osobistych
RYS. MAIŃSKI Duże polskie firmy są obecne na rynkach europejskich od lat. Przystąpienie naszego kraju do UE znacznie ułatwiło szukanie partnerów i rozszerzyło możliwości prowadzenia interesów w Europie firmom małym i średnim. Współpraca z miejscowymi partnerami jest dla nich najlepszym sposobem wejścia na zagraniczne rynki.
Polska, gdy jest mowa o przystąpieniu do Unii Europejskiej, często porównywana jest z Hiszpanią. Podobna populacja, wielkość rynku, podobne aspiracje. Hiszpania jest dla nas wzorem, jak skutecznie wykorzystywać fundusze strukturalne. - Ogromne znaczenie w zwiększeniu zainteresowania rynkiem hiszpańskim miało zniesienie wiz dla Polaków ponad 10 lat temu. Od tego czasu wymiana handlowa dynamicznie rośnie - ocenia radca handlowy ambasady polskiej w Hiszpanii Mirosław Węglarczyk.
Liczby mówią za siebie: w ostatnich 10 latach obroty handlowe wzrosły dziesięciokrotnie, aby w 2003 roku osiągnąć poziom 2,6 mld euro. Ten rok będzie lepszy - po pierwszym półroczu wymiana przekroczyła 1,8 mld euro.
Spotkania i rozmowy
Na początku października odbyło się w Warszawie spotkanie przedsiębiorców z obydwu krajów. Uczestniczyło w nim 49 firm hiszpańskich,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
