![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Wzorce, które tłamszą
Wzorce, które tłamszą
RYS. ARTUR SITNIK
Odpowiedź na często stawiane pytanie "Kiedy w Polsce będzie wreszcie normalnie?" zależy od tego, co uważa się za normalność. Jeśli ktoś ma na myśli standardy niemieckie czy skandynawskie, to trzeba jasno powiedzieć, że takich nie zaprowadzi się u nas nigdy. I niekoniecznie należy się tym martwić.
Po 1989 roku powtarzano, że celem polskiej transformacji jest powrót do normalności. Ponieważ równocześnie zapewniano, że celem polskiej polityki zagranicznej jest powrót do Europy, zatem powstała zbitka sugerująca konieczność naśladowania we wszystkim wzorów wypracowanych w zachodniej Europie. Dwoma najbliższymi krajami zachodnioeuropejskimi były i są Niemcy i Szwecja. To tam zatem upatrywano modelowych rozwiązań. Wielu Polaków do dziś się frustruje, że nie udało się ich u nas zaprowadzić.
To było zaś niemożliwe z dwóch powodów. Po pierwsze, rozwiązania te w międzyczasie zawiodły w macierzystych krajach i przestały być modelowe. Po drugie, są one całkowicie nieadekwatne do polskiej mentalności i kultury.
Wysoka dyscyplina społeczna i skrupulatne regulacje administracyjno-porządkowe mimo to wydają się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
