Jak lud na Mazurach bandytów pogonił
Jak lud na Mazurach bandytów pogonił
W Spychowie dzięki patrolom obywatelskim liczba kradzieży spadła w tym roku do... dwóch. - To efekt na skalę europejską - mówi Janusz Kwiecień, prezes stowarzyszenia "Przyjazne Spychowo"
FOT. PIOTR PŁACZKOWSKI
IWONA TRUSEWICZ
Gdy nad Świętajno napływa noc, mężczyźni wsiadają do samochodu i wyruszają w teren. Do świtu objeżdżać będą ulice i obrzeża wsi. W aucie mają telefon i reflektor. Są niezwykle skuteczni. We wsi zanikły kradzieże, napady i włamania.
Najbezpieczniejszą gminą Polski jest Świętajno. To w tej urodziwej mazurskiej krainie lasów, jezior i domków letniskowych przed czterema laty grupa mieszkańców wydała wojnę bandziorom.
- Włamania do sklepów były prawie codziennie. Kładłem się spać i myślałem, co rano zastanę. Któregoś dnia zobaczyłem wyłamane kraty i już wiedziałem, że na mnie przyszła kolej. Ukradli mi farby za trzy tysiące złotych. Wtedy straciłem cierpliwość - opowiada Roman Basista ze Świętajna.
To on wspólnie z siedmioma właścicielami sklepów rozpoczął społeczny fenomen o nazwie Patrol Obywatelski. Inicjatywa okazała się skuteczna i zaraźliwa....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta