Jestem przeciw, chociaż za
Jestem przeciw, chociaż za
Minister edukacji Mirosław Sawicki zlecił Instytutowi Spraw Publicznych opracowanie zmienionej podstawy programowej kształcenia ogólnego w trybie bardzo pilnym. Dlaczego wybrano akurat ten podmiot do tak ważnego zadania? Czy proponowano je komukolwiek innemu? Dlaczego termin jest tak krótki? Czy można odpowiedzialnie, dobrze i szybko wywiązać się z tego zadania?
Reformowanie polskiej edukacji jest potrzebne. Wszelkie działania podejmowane w tej sprawie od 1989 roku grzeszą trybem pilnym z powodu sytuacji politycznej. Dążenie do głównego celu: zdążyć to uzgodnić i wprowadzić, zanim "oni" przejmą władzę, uniemożliwiło już nieraz rzeczową narodową debatę nad naszą edukacją.
Edukacja to nie produkcja guzików - powiedziałam w debacie na temat zmian w podstawie programowej zorganizowanej we wrześniu 2004 roku. Tu na "produkt finalny" - dobrze wykształconego obywatela - czekamy przynajmniej kilkanaście lat. Dlatego dokonywanie zmian w głównych założeniach systemu edukacji po każdych wyborach nie daje żadnej możliwości stwierdzenia, czy założenia przyjęte przez poprzednią ekipę były dobre, i prowadzi do rozchwiania całego systemu.
Minister Handke w sposób dość spójny i logiczny przygotował główne założenia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta