Nieludzki punkt widzenia
WŁADIMIR SOROKIN: On się na tym lepiej zna ode mnie.
Na czym ta odnowa językowa polega‚ poza - zrozumiałą - eliminacją sowieckiej nowomowy?Porównałbym język do rzeki. Ze swojej natury płynie ona tam‚ gdzie chce. Bolszewicy koniecznie chcieli ją uregulować‚ wtłoczyć w specjalnie przygotowane koryto i wykorzystywać w elektrociepłowni do wytwarzania energii‚ która miała napędzać komunizm. Oczywiście‚ robili to na siłę‚ przemocą‚ bo inaczej nie potrafili. I ja‚ i Wiktor Jerofiejew‚ i Wieniedikt Jerofiejew‚ i Aleksander Sołżenicyn próbowaliśmy się temu przeciwstawić. I teraz‚ mogę powiedzieć‚ rzeka naszego języka znów płynie jak chce‚ swobodnie.
Czyli jest pięknie?Niezupełnie‚ bo literatura dobrze czuje się nie tylko w bystrym nurcie rzeki‚ ale i w wodzie stojącej‚ na przykład‚ sadzawce. Na pewno nie zależało nam wszystkim...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta