Prawda i sukces
Nie będzie to recenzja sensu stricto. W paru słowach postaram się oddać tezę "Mistrza" Bronisława Wildsteina. Otóż był w PRL niejaki "Szymonowicz" (przejrzysty kryptonim Grotowskiego) i jego dziwny teatr, a raczej parateatr (Wildstein opiera się głównie na parateatralnym okresie prac "Grota"). Ten to teatr (nazwiska głównych aktorów, np. Cieślaka czy Cynkutisa, także przejrzyście zaszyfrowane), który chciał stanowić kontrpropozycję ideową dla PRL-owskiego komunizmu.
Dążył do stworzenia nowego człowieka. Były komisarz Rewolucyjnego Związku Młodzieży Polskiej (jakim w istocie był Grotowski w roku 1956, a o czym pisze m.in. Zbigniew Osiński w monografii "Grota") przekształcił się w "jogina". Zrażony do komunizmu, nowego człowieka postanowił tworzyć inaczej. Stał się, wedle słów Wildsteina: "joginem w komisarskiej kurtce". Wszystko to, odłożywszy na bok zasługi Grotowskiego dla teatru polskiego i światowego - w moim przekonaniu -...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta