Wyrok przez telefon komórkowy
Pierwszy raz w historii brytyjskiego sądownictwa wyrok skazujący został podsądnemu przekazany przez telefon komórkowy. Chodzi o orzeczenie w sprawie 44-letniego taksówkarza, oskarżonego o zatajenie przed komornikiem faktycznego stanu majątkowego po ogłoszeniu bankructwa. Podsądny utknął w korku w drodze do sądu, gdzie miał wysłuchać wyroku. Zatelefonował więc do sędzi, żeby wytłumaczyć swą nieobecność. Ta uznała, że Ahmed, który wcześniej przyznał się do winy, może wysłuchać wyroku bez zbędnej zwłoki, i przekazała mu go przez komórkę, upewniając się wcześniej, że podsądny nie telefonuje podczas jazdy. Wymierzona kara to 140 godzin pracy na rzecz lokalnej społeczności oraz grzywna.
(PAP) OPRAC. A.G.