Co nas tu trzyma?
Nieuważna lektura artykułu Ernesta Skalskiego "Bo Stwórca stracił cierpliwość" ("Plus Minus" z 5 - 6 lutego) może przyprawić o niekontrolowany przypływ optymizmu. Wedle prawd objawionych przez autora rzeczywistość III RP jest całkiem przyjazna obywatelowi, może nawet jest zapowiedzią rajskiego życia, skoro - jak wynika z tytułu i pointy - Pan Bóg również jest po stronie zadowolonych w nowej Polsce. Burzycielami tego ładu mogą być tylko ci, którzy powątpiewają w sukces transformacji i naszej młodocianej demokracji. I jeśli spadnie na nas kara boska, to tylko za przyczyną niewdzięczników, ślepych na uroki dzieła stworzenia autorstwa biesiadników Okrągłego Stołu.
Może jednak sytuacja wymyka się już spod kontroli, może jest gorzej, niż myśleliśmy, skoro drukowane są agitki wzywające do przebierania nogami ze szczęścia? Wolę jednak publicystów ze szkoły realizmu, którym obce jest mamienie czytelników zawiłym dowodzeniem życia w krainie szczęśliwości. Tak samo nie wierzę akwizytorom optymizmu, jak szarpiącym włosy, toczącym pianę nienawiści. Prawda, jak wiemy, lubi rozsiadać się pośrodku. Wszystkim publicystom zalecałabym codzienną wieczorną lekturę stoików. Poza tym: zdjęcie różowych okularów, nieprzymierzanie czarnych, widzenie rzeczywistości w jej realnych kolorach.
Jeśli jak chce Ernest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta