"PE PE PE"
Miłe Panie i Panowie bardzo mili jakiś facet po bulwarze miejskim mknący wzrok obłędny we mnie wbija i nerwowo pyta czy ja znam "Pe Pe Pe", "Polską PartięPiłujących"? Jaki macie program? - pytam więc faceta, a on na to: My przez wiosny, lata, zimy pojedynczo i zbiorowo metodycznie i grupowo piłujemy gałąź, na której siedzimy! A cel jaki wam przyświeca? - pytam dalej, a on na to: cel się jeszcze nie wyłania, ja i moi przyjaciele nie patrzymy w mgliste cele, nas pochłania sama czynność piłowania! A w rankingach chłopcy macie szanse jakie? Facet odrzekł: mamy strasznie twarde drewno, lecz nasz sz-er-g zasiliły nowe, bardzo ostre piły i tym razem to przerżniemy już na pewno! PS Nowo powstającej "Pe De" życzę, by nie stała się podobna do "Pe Pe Pe"
WOJCIECH MŁYNARSKI, W.M.