Miasto weźmie kredyt
Radni PiS, LPR i PO zgodzili się wczoraj, by miasto zaciągnęło 817 mln zł nowych kredytów. Pieniądze w większości zostaną przeznaczone na inwestycje. To dotychczas najwyższa kwota, jaką warszawski ratusz chce pożyczyć w ciągu roku. W grudniu zadłużenie stolicy sięgnie 2,9 mld zł, co stanowi 39 proc. dochodów miasta. Samorządy mogą się zadłużać do 60 proc. własnych dochodów. - Sytuacja jest jeszcze bezpieczna, ale jeśli w tym tempie będziemy zaciągać kredyty, to za chwilę będzie tragiczna! - krytykował władze miasta radny SLD Wojciech Szymborski. - Prezydent Kaczyński objął urząd z zadłużeniem na nieco ponad 1,5 mld zł - te kredyty zaciągali poprzednicy przez 10 lat.
A za obecnych rządów dług wzrósł prawie dwukrotnie - wyliczał. Pożyczka nie podoba się też działaczom Stowarzyszenia Konserwatywno-Liberalnego "Ko-Liber". Wczoraj wręczyli oni władzom miasta prezent: kasetę z filmem "Dług" Krzysztofa Krauzego.
Rz