Nie tylko dla herosów
Ręce palą mnie żywym ogniem, pot ścieka po plecach. Jestem w kominie - ściany otaczają mnie z trzech stron, a od ziemi dzieli mnie 10 metrów. I pomyśleć - sam się w to wpakowałem. Michał krzyczy do mnie z dołu - a teraz się obróć, stań tyłem do ściany, a przodem do mnie. - Chyba zwariował - myślę. Jednak noga za nogą, udaje się, obracam się i patrzę z góry na halę. A jednak warto było - widok jest niesamowity. Odwracam się z powrotem, krzyczę "Blok" i już po chwili zjeżdżam na linie 10 metrów w dół.
Tak kończy się moja pierwsza przygoda ze wspinaniem. Ścianka, a raczej potężny kawał ściany wysoki na ponad 10 metrów, stoi w hali sportowej. Za sprawą wystających z niej chwytów przypomina ogromnego nieforemnego jeża. Zwisają z niego liny, karabińczyki oraz powpinani w uprzęże ludzie. Chodzą i skaczą jak pająki, zasadniczo w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta