Trzy dziewczyny tygodniowo
TADEUSZ PLUCIŃSKI: Luksusowy, biały volkswagen garbus. Pojechałem po niego do Monachium, gdzie mieszkały mama i siostra. Mama, Austriaczka, wyjechała z siostrą na Zachód. Ja zostałem w Polsce. Tu, gdzie się urodziłem, wykształciłem i zdobyłem zawodowe ostrogi. Samochód był prezentem od mamy i siostry. Był tak duży popyt na garbusy, że w salonie powiedziano mi, że na jego odbiór muszę poczekać około dwóch miesięcy. Miałem, niestety, tylko dwutygodniową wizę. Siostra poszła po rozum do głowy i zapytała, czy z samochodów transportowanych do Stanów Zjednoczonych nie wracają jakieś lekko zdefektowane egzemplarze? Taki też dostałem, a usterkę szybko usunięto. Wracałem nim przez Wrocław, umówiony z Wojtkiem Hasem, by pojawić się w jego filmie "Jak być kochaną". Rozczulił mnie prośbą: - Pozwól mi go umyć. Kochał samochody i w tej kwestii doszliśmy, oczywiście, do porozumienia. Mój volkswagen...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta