Po co była ta rewolucja
Kordon milicjantów i trzymających się za ręce ochotników otoczył w poniedziałek wejście do siedziby parlamentu. Zgromadził się przed nim kilkusetosobowy tłum, żądając rozwiązania nowego parlamentu. Panowała ogólna konsternacja.
- Rewolucja zwyciężyła, ale naród przegrał. Protestowaliśmy przeciwko sfałszowanym wyborom. Teraz okazuje się, że parlament wybrany w sfałszowanych wyborach jest legalny. To po co braliśmy w czwartek szturmem Biały Dom? Może w końcu okaże się, że prezydent Akajew niepotrzebnie opuścił kraj - mówił z goryczą protestujący mężczyzna, pochodzący z położonego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta