Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nasi młodzi gniewni

04 czerwca 2005 | Książki | LB
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

Nowa proza polska - wentyl dla zbolałej duszy Nasi młodzi gniewni Widmo krąży nad polską literaturą. Widmo buntu młodych. Nie jest to bunt artystyczny - żadna nowa rewolucja artystyczna w prozie polskiej się nie szykuje‚ żaden postpostmodernizm. (c) ANDRZEJ KRAUZE (c) JAKUB OSTAŁOWSKI

Jeśli spojrzeć od tej strony na to‚ co się dzieje‚ zjawisko ma charakter tradycyjny - nowi pisarze nie szukają nowych środków wyrazu‚ lecz aktualnych tematów. Ich narracje są tradycyjne, tak jakby zależało im przede wszystkim na tym‚ by zostać dobrze zrozumianymi i nie zawracać czytelnikowi głowy na przykład eksperymentami językowymi. Najpierw chcą zapewne opisać świat‚ a potem - co byłoby logiczne - zastanowią się‚ czy język‚ którym to robią, jest wystarczający. Bo nawet jeśli Sławomir Shuty stara się stworzyć pisaną wersję codziennej gadaniny biurowej‚ domowej i towarzyskiej‚ to nie dogania swoimi poszukiwaniami tego‚ co zrobił dokładnie trzydzieści lat temu Ryszard Schubert w powieści "Trenta Tre". I pewnie nawet nie przyszło mu do głowy‚ by w takiej gonitwie startować.

Literacka generacja nic

Nowi pisarze‚ jeśli nie klonują zachodniej literatury rozrywkowej i nie bawią się w fantasy - co skądinąd jest i zabawne, i potrzebne dla zdrowia literatury - to z pasją analizują świat i wystawiają rachunek przemianom‚ jakie zaszły w naszym kraju w ostatnich latach. Nareszcie doczekaliśmy się spełnienia powtarzanych jak...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3550

Spis treści
Zamów abonament