Kiedyś był tu teatr
Od kilku lat patrzę na teatralną karuzelę, z której co i raz spadają bohaterowie dwóch sezonów, modne kierunki teatralne, hołubieni artyści. To nowe zjawisko w naszym teatrze, w którym kiedyś przez wiele lat obserwowaliśmy stopniowy rozwój artystycznych indywidualności, wzrost ich znaczenia, dochowywanie się uczniów i następców. Od dobrej dekady polska kultura teatralna żyje od spazmu do spazmu. Płynna wymiana pokoleń, dialog generacji należy do przeszłości.
Od kokot ku artystomInstytucję Teatru Narodowego powołał do życia 240 lat temu Stanisław August Poniatowski. Początki dalece odbiegały od zadowalającego poziomu. Szpieg saksońskiego dworu zjadliwie i z nieukrywaną uciechą opisywał swojemu mocodawcy pierwszy zespół Teatru Narodowego jako zbiór dziwnych figur, w tym "niewiast od mężów odbieżałych". Musiało minąć 13 lat, by w tym zespole pojawił się syn skromnej szlacheckiej rodziny Wojciech Bogusławski, aktor będący pierwszym wielkim wizjonerem polskiego teatru.
Jednak to nie Bogusławski i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta