Stwarzam wrażenie
Marta Klubowicz :W aktorstwie zawsze instynktownie starałam się łączyć komedię i dramat, lekkość i powagę, konkret i ulotność. Kiedy zagrałam w "Och, Karol", byłam na czwartym roku szkoły teatralnej i cieszyłam się, że gaży wystarczy mi na maszynistkę i oprawę pracy magisterskiej. Grałam seksbombę, a w środku byłam kimś zupełnie innym: wrażliwą, pisującą wiersze, niewinną panienką z prowincji. Zupełnie nie umiałam wykorzystać tzw. warunków. Komedia zdobyła sobie ogromną popularność i na ulicy krzyczano za mną: "Och, Karol". Przy okazji przygotowywania kasety demo przypomniałam sobie też niedawno "Mgiełkę", jedno z pierwszych przedstawień Teatru TV robionych metodą filmową. Wspaniały tekst Józefa Hena, świetny reżyser Juliusz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta