Nie uśmierzam bólu
Eric-Emmanuel Schmitt: Dorzuciłbym piąte słowo: Miłość.
Pomimo że w innej pańskiej książce‚ "Dziecku Noego"‚ przy porównaniu religii żydowskiej, kładącej nacisk na szacunek, i chrześcijańskiej, akcentującej miłość‚ powiada pan‚ że ten pierwszy jest ważniejszy?Istotnie‚ mój bohater wypowiada słowa‚ pod którymi się podpisuję: "Miłość to trudna rzecz‚ nie można jej wywołać ani kontrolować‚ ani też zmusić‚ aby trwała. Tymczasem szacunek...". Cóż‚ trwałe zobowiązanie jest bardziej przekonujące. Ale to nie znaczy‚ że miłość przestaje mnie interesować‚ wręcz przeciwnie. W miłości tkwi irracjonalne szaleństwo‚ które mnie pociąga. Zajmując się filozofią‚ cierpiałem zawsze‚ że w swoich poszukiwaniach badawczych nie znajduję wymiaru miłości‚ która - jak powiedział Hegel - nie jest ideą‚ nie możemy jej zracjonalizować‚ w pełni pojąć i zrozumieć. Ale dlatego jest szczególnie interesująca i dlatego też interesuje mnie chrześcijaństwo. W...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta