Przełamywanie stereotypów
Polska polityka wschodnia wymaga przemyślenia i przedefiniowania. Stosunek do Białorusi musi w niej zajmować poczesne miejsce. Dziś w Polsce, która przecież w sprawach białoruskich należy do najlepiej poinformowanych krajów w Europie, o Białorusi wiemy najczęściej tyle, że rządzi tam trochę śmieszny, a trochę straszny satrapa i że mieszkają tam jacyś "ruscy".
ZAWSTYDZAJĄCA IGNORANCJAWiedza o całości sytuacji, a także o konkretnych wydarzeniach, które miały miejsce w tym sąsiedzkim kraju jest domeną specjalistów i pasjonatów. Cóż przeciętnemu czytelnikowi prasy i widzowi telewizji mówi nazwisko Wiktora Hanczara czy Dymitria Zawadzkiego? U tych lepiej zorientowanych budzą się mętne skojarzenia, że to chyba jacyś ludzie, którzy gdzieś, kiedyś zostali porwani czy może zamordowani.
Kto pamięta, że białoruscy działacze miesiącami koczowali w namiotach, by zablokować przeprowadzenie autostrady przez stalinowskie miejsce kaźni w Kuropatach? Cały dramatyzm tych wydarzeń doczekał się najwyżej niezbyt obszernych artykułów w częściach gazet poświęconych sprawom zagranicznym i z rzadka tylko przebił się do telewizji.
W efekcie na temat dzisiejszej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta