Wina historyczna i współczesna
Przed wieloma laty, kiedy spotkałem po raz pierwszy w życiu Normana Podhoretza, redaktora naczelnego znakomitego, ale bardzo konserwatywnego miesięcznika "Commentary", rozmowa z nim ogromnie mnie zaskoczyła. Po jego długich dywagacjach na temat upadku kultury amerykańskiej i amerykańskich miast zaczęliśmy mówić o różnych rzeczach. Opowiedziałem mu, jak przypadkiem, kiedy miałem odwiedzić Leszka Kołakowskiego w jego nowym mieszkaniu w Chicago, wjechałem metrem do getta i musiałem przez nie przejść kilometr. Nigdy w życiu tak się nie bałem, bo komuniści to była w porównaniu z tym pestka.
Podhoretz spoważniał i opowiedział, że jako biedny i bardzo młody człowiek chował się na pograniczu dzielnicy żydowskiej i murzyńskiej. Jak wielu miał wówczas czarnych przyjaciół.
I ten zaprzysięgły konserwatysta okazał się radykałem w sprawie stosunków rasowych, a zwłaszcza traktowania Murzynów przez Amerykanów. Dla niego był to jeden skandal i tragedia, z której już wtedy nie widział dobrego wyjścia. Cytował Tocqueville'a, który przewidział, jak nieobliczalny problem Amerykanie sami sobie fundują.
Przedtem i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta