Nieoczekiwana kariera
Albert Wright stanął przed lustrem. Dobrze skrojona marynarka, ciemny krawat. Energiczna postawa, ani śladu tych ostatnich lat. Zamknął drzwi do mieszkania i przekręcił klucz.
- Przybrałam na wadze! - wykrzyknęła sąsiadka o imieniu Lily. Dziewczyna biegła wzdłuż korytarza, przez ramię miała przewieszoną modną torbę i komputer.
- Sprawdziłaś? Waga nie kłamie - odparł z zadowoleniem Albert. - Ale uważaj... Nie ma nic łatwiejszego, jak niechcący zapuścić sobie biodra!
Dziewczyna była już przy windzie. Dwudziestotrzyletnia i zawsze wesoła, od roku walczyła ze zżerającym ją wirusem HIV. Przybranie na wadze oznaczało, że lekarstwa skutecznie działają.
- Nie dotykam pap! - uspokoiła go. Na parterze drzwi oznaczone numerem jeden stały lekko uchylone. Wierny Smith, dawny sierżant, a obecnie gospodarz domu, jak zawsze warował u wejścia. Bronił posesji przed niepowołanymi osobami, wchodzących poddawał ostrym badaniom. Kiedy na pierwsze piętro wprowadziła się czarna rodzina, uspokajał starych lokatorów, że w razie hałasów wykręci nowo przybyłym korki. A gdy lokal na parterze zajęła gromada Chińczyków, zapewnił, że ten budynek nie przekształci się w Chinatown. Irytowali go Hindusi... Zaczepiali Smitha w przejściu i na korytarzach, wydawali mu polecenia. Miał im za złe, że ich żony wylegują się w jedwabnych pierzynach, a na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta