Szaro i smutno
Grupka około trzystu kibiców Polonii usiadła na trybunie za bramką długo przed meczem, ale opuściła stadion, nim spotkanie się rozpoczęło. Kilkunastu polonistów bez biletów nie wpuszczono i ich koledzy, w geście solidarności, wyszli razem z nimi. Mecz derbowy bez kibiców jednej z drużyn wiele traci i nawet fani Legii domagali się wpuszczenia polonistów. Bezskutecznie, więc skupili się na swoich zabawach. Kiedy stadion śpiewa z Czesławem Niemenem "Sen o Warszawie", trzymając szaliki nad głowami, efekt jest zawsze fantastyczny. Nawiasem mówiąc, czy Niemen był kiedykolwiek na Łazienkowskiej? Do 75. minuty doping był wzorowy, ale cały czas coś wisiało w powietrzu. Kiedy całą trybunę przykryła ogromna flaga, spod niej na boisko poleciał deszcz rac i sędzia musiał przerwać mecz na pięć minut.
Rzucaniu rac towarzyszyły okrzyki pod adresem prezesa Legii Piotra Zygo. Kilka dni temu władze klubu nałożyły na kilkunastu kibiców dożywotni zakaz wstępu na stadion. Znalazł się wśród nich 17letni chłopak, którego zatrzymano,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta