ŚMIERĆ BOKSERA
24 września 2005 | Sport | MC
W SKRÓCIE
ŚMIERĆ BOKSERA
Amerykański bokser Leavander Johnson zmarł w szpitalu w wyniku obrażeń mózgu, jakich doznał podczas sobotniej walki w Las Vegas o tytuł mistrza świata. Pojedynek o mistrzowski pas w wadze lekkiej organizacji IBF wygrał Meksykanin Jesus Chavez przez nokaut w 11. rundzie. 35-letni Johnson stracił przytomność, idąc po walce do szatni. Natychmiast został przewieziony do szpitala, gdzie stwierdzono nieodwracalne uszkodzenia mózgu. W czwartek wieczorem rodzina zdecydowała o odłączeniu go od aparatury podtrzymującej życie.
m.c.