Teraz my?
Magda Kowalska, 21 lat, studentka dziennikarstwa z Warszawy. W pierwszej turze nie głosowała, w drugiej oddała głos na Donalda Tuska
Nie pomogły prośby, groźby i natarczywe argumenty. Nawet zaserwowany na śniadanie dokument Kurskiego "Nocna zmiana" mnie nie przekonał. Po kilku dniach domowej propagandy ojciec stwierdził, że jestem uparta jak osioł, i załamał ręce. Do lokalu wyborczego wymknęłam się sama, żeby mi nikt z rodziny nie zaglądał przez ramię, w którym miejscu stawiam krzyżyk. A gdy wrzucałam kartkę do urny, to miałam wrażenie, że robię coś nieodwracalnego, że podpisuję jakiś cyrograf i że w minimalnym stopniu, ale jednak, kształtuję rzeczywistość. Czułam się potrzebna.
Kiedy wracałam w niedzielę pociągiem do Krakowa, a stacje telewizyjne obwieszczały już pierwsze wyniki i porządek nowego wspaniałego świata, tata zadzwonił i powiedział: "Córko, twój głos poszedł na marne". A ja po prostu nie umiałam głosować na Kaczyńskiego. Nie dałam rady!
Dlaczego? Sądzę, że z polską polityką jest jak z piętnastolatką. Prawie dorosła, ale strach zostawić ją samopas, bo do końca nie wiadomo, na co ją stać. Czy będzie się edukować i rozwijać, czy wpadnie w złe towarzystwo i zacznie się sprzedawać za pieniądze? Z nastolatkami trzeba jednak ostrożnie. Krzyk niewiele...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta